Panie z Lirene po prostu rozpieszczają!! Rano obudził mnie telefon, myśle sobie co za d.... dzwoni tak wcześnie (czyli o 9:P). Patrze nieznany, odbieram - kurier :D HURA - od razu pomyslałam, że to paczka z Lirene, bo sama nic nie zamawiałam, więc siłą rzeczy to Pani Ania musiała znowu zadziałać :)
W mojej paczuszce znalazło się śliczne pudełeczko
A w środku zawiniątko:
A w nim: HAHA, a się uśmiałam :D przydadzą się na pewno :D
Pod majtasami były dwie nowości do higieny intymnej:
Dodatkowo dwa podkłady City Matt, które znam i lubię w zupełnie nowej odsłonie:
Następnie mleczko do demakijażu i tonik - również nowości:
Oraz coś na zbliżające się lato:
I oczywiście informacje i płytki (na odwrotach) oraz super maseczko-okład na zmęczone i opuchnięte oczęta :)
Nie wiem jak wyrazić swoją wdzięczność za radość, którą mi sprawia każda paczuszka od Lirene :)
Ale extra paczuszka ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie ma jak cudowne niespodzianki w uroczych pudełkach
OdpowiedzUsuńmajtasy wymiatają
gratuluję moja się różni :)
Majtuchy sa boskie;)
OdpowiedzUsuńDo mnie tez przyszła paczka od Lirene. Mam majtasy w tym samym kolorze :))
OdpowiedzUsuńSuper paczka :)
OdpowiedzUsuńtez mam podobna zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńŚwietna paczka :-)
OdpowiedzUsuńfajna paczka :D
OdpowiedzUsuńZazdraszczam po raz enty :D
OdpowiedzUsuńMi też przyszło :)
OdpowiedzUsuńOjej ile dobroci :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńgratuluje udanej wspolpracy ;) och z tej maseczki to bym sie bardzo ucieszyla :)
OdpowiedzUsuńfajne te majtki . XD
OdpowiedzUsuńGratuluje współpracy ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
www.lovr-arts.blogspot.pl