Venusjanki

sobota, 29 grudnia 2012

Lirene jako Święty Mikołaj

Hej :) Jak tam Kochane po świętach? Szybko zleciało nie? Już pewnie widziałyście na innych blogach, że firma Dr Irena Eris ponownie rozesłała blogerkom wspaniałe paki. Ja również taką paczkę dostałam - nie spodziewałam się kompletnie. Pewnego dnia dzwoni ktoś - mówi, że ma paczkę a ja zaniemówiłam i myślę - Jezu, co to może być :P Oto co dostałam:

Po pierwsze cztery smaczki od Pharmaceris - muszę przyznać, że wszystkie kosmetyki jakie do tej pory miałam z tej marki polubiłam i już cieszę się na myśl o tych czterech wspaniałościach :)

Nastepnie cały zestaw kremów do rąk - testy już rozpoczęte :)

Coś dla mamy i babci :)


Kolejne kremy i płyn micelarny :)

Tonik i peeling myjący:

I dwie niespodzianki: komin oraz torba na laptop :)


Już dziękowałam, ale zrobię to jeszcze raz - bardzo dziękuję :)

sobota, 22 grudnia 2012

Pharmaceris T :)

Witajcie Kochane :) tak żadko wpadam tu do siebie ostatnio, ale za to w prawie każdej wolnej chwili wpadam do Was i czytam co nowego w świecie blogsfery :) U mnie dwie nowości, ale jutro o nich opowiem, ponieważ nie zdążyłam zrobić jeszcze zdjęć a światło już niesłuży.

Dzisiaj chciałabym napsiać coś na temat dwóch produktów z firmy Pharmaceris - kto wie, może któraś z Was z braku pomysłu na prezent kupi taki zestawik dla kogoś :)

Oba produkty pochodzą z serii T, która jest przeznaczona do skóry trądzikowej.

SEBO-ALMOND PEEL 5% KREM PEELINGUJĄCY - I STOPIEŃ ZŁUSZCZANIA
kuracje specjalistyczne


Wskazania:
Codzienna pielęgnacja skóry trądzikowej ze skłonnością do powstawania zmian zapalnych i zaskórników oraz łojotoku. Przeznaczony do stosowania na noc dla skóry trądzikowej delikatnej i wrażliwej.

Działanie:
Krem złuszczający z 5% zawartością kwasu migdałowego rekomendowany jest do specjalistycznej kuracji przeciwtrądzikowej. Dzięki właściwościom antybakteryjnym i złuszczającym kwas migdałowy reguluje produkcję sebum oraz zapewnia skuteczną regenerację cery trądzikowej z obecnością zaskórników i krost. Delikatnie złuszcza martwy naskórek, likwidując istniejące zmiany trądzikowe i ograniczając powstawanie nowych. Zawartość soku z cytryny wygładza, zmiękcza, wybiela i delikatnie dezynfekuje skórę. Receptura kremu wzbogacona o specjalne mikrogąbeczki, nadaje jej odczucie jedwabistości i zmatowienia. Produkt może być stosowany samodzielnie lub w dwu-stopniowej kuracji złuszczającej z kremem SEBO - PEEL 10%. Przy kuracjach kwasem migdałowym w ciągu dnia zaleca się stosowanie kremów z filtrami zabezpieczającymi przed promieniowaniem UVA i UVB o SPF min. 20. 


Bez alergenów i barwników.


Sposób użycia:
Na oczyszczoną skórę twarzy nałożyć krem omijając okolice oczu. Nie zmywać - pozostawić na twarzy na całą noc. Stosować codziennie na noc lub zgodnie z zaleceniem lekarza dermatologa. Na dzień wskazane jest stosowanie kremu z filtrami co najmniej SPF 20. Przebadany klinicznie i dermatologicznie.


Składniki INCI:

Aqua, Mandelic Acid, PPG-15 Stearyl Ether, Propylene Glycol, Steareth-21, Cetearyl Alcohol, Tromethamine, Steareth-2, Dimethicone, Nylon-12, Magnesium Aluminum Silicate, Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Chondrus Crispus (Carrageenan), Ceteareth-20, Xanthan Gum, Ethoxydiglycol, Citrus Medica Limonum (Lemon) Juice, Glucose, Butylene Glycol, BHT, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Parfum

SEBOSTATIC DZIEŃ KREM PRZECIWTRĄDZIKOWY MATUJĄCO-NORMALIZUJĄCY

pielęgnacja twarzy

Wskazania:
Codzienna pielęgnacja skóry z nasilonym trądzikiem i z już istniejącymi zmianami, ze skłonnością do łojotoku, powstawania zmian zapalnych i zaskórników, przetłuszczającej się. Krem rekomendowany na dzień.

Działanie:

Zawarte w kremie Octopirox® i Tamarynda działają przeciwtrądzikowo i zapobiegają powstawaniu nowych zmian trądzikowych. Dzięki specjalistycznemu połączeniu kompleksu wyciągu z łopianu, biotyny i jonów cynku z mikrogąbeczkami o silnych właściwościach absorbujących, krem skutecznie redukuje wydzielanie sebum i skutecznie matuje skórę w ciągu dnia. Glucam® o silnych właściwościach nawilżających, wygładza i przywraca skórze utraconą elastyczność i miękkość naskórka. Dzięki zastosowaniu filtrów UVA i UVB krem rekomendowany jest do stosowania na dzień jako skuteczna ochrona skóry trądzikowej. Zawiera hipoalergiczną kompozycję zapachową.

Bez parabenów, alergenów i barwników.

Sposób użycia:

Oczyścić skórę twarzy wybranym preparatem oczyszczającym z serii Pharmaceris T, a następnie zastosować tonik tej samej linii. Nałożyć krem omijając okolice oczu. Stosować codziennie rano.
Testowano klinicznie i dermatologicznie. Pozytywna ocena dermatologów.


Składniki INCI:

Aqua, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, C12-15 Alkyl Benzoate, Cetyl Alcohol, Ethylhexyl Triazone, Glycerin, Potassium Cetyl Phosphate, Titanium Dioxide, Di-C12-13 Alkyl Tartrate, Octocrylene, Dimethicone, Sodium Polyacrylate, Piroctone Olamine, Vinyl Dimethicone/ Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Propylene Glycol, Butylene Glycol, Allantoin, Alumina, Tamarindus Indica (Tamarind) Extract, Citric Acid, Ethylhexylglycerin, Arctium Majus (Burdock) Extract, Simethicone, Zinc PCA, Biotin, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Parfum









Oba produkty kupujemy w kartonikach ze wszystkimi potrzebnymi informacjami, choć w środku są dodatkowo hm... jak to się nazywa? Ulotki? :) Buteleczki wyglądają identycznie, standardowo jak inne kremiki czy fluidy. Oba specyfiki mają pojemność 50 ml, są ważne 12 miesięcy od otwarcia i kosztują ok. 40 zł. Wg mnie są warte swojej ceny, zwłaszcza, że kwasów nie powinnyśmy stosować w lecie, a na taką kurację raz w roku można sobie pozwolić.

Zacznę od kremu z 5% kwasu migdałowego. Zapach ma dość dziwny, średnio przyjemny choć nie jest to jakiś śmierdziuch. Konsystencja dość wodnista, lekka, niewielka ilość wystarczy na rozprowadzenie po całej twarzy, gdy się wchłonie pozostaje lekko klejący film, ale i tak idziemy spać więc można to przeżyć. Muszę przyznać, że gdy zaczęłam go stosować był czas, że nie miałam żadnego problemu z pryszczami - nic kompletnie. Ostatnio podjadłam trochę słodyczy i chyba mi to trochę poszkodziło i nawet ten krem nie pomógł póki co, choć liczę, że jeszcze mi pomoże i podleczy skórę. Wydaje mi się, że lepsze efekty osiągnęłabym stosując II stopień złuszczenia, który zawiera 10% kwasu - mam postanowienie na przyszłość, żeby go wypróbować. Póki co ten krem mi odpowiada i jak narazie jestem przekonana o jego dobrych właściowościach.

Krem przeciwtrądzikowy matująco-normalizujący używałam oczywiście tylko na dzień. Zapach bardzo przyjemny, jest gęstszy od poprzdnika, ale i tak łatwo się rozprowadza i szybciutko wchłania. ie pozostawia żadnego filmu i z pewnością nadaje się pod makijaż. Po nałożeniu skóra jest gładka i zmatowiona. Dzięki SPF 20 świetnie nadaje się do stosowania na dzień w trakcie kuracji kwasami. Cóż tu więcej o nim się rozpisywać... spisuje się świetnie, nie uczula ani nie podrażnia. Nakładanie go rano to czysta przyjemność, krem godny polecenia, super sprawdzi się w zimie jak i w lecie :)


Jeśli oferta w Waszych aptekach jest wybrakowana to mozecie zaopatrzyć się w produkty Pharmaceris w sklepie internetowym :)

poniedziałek, 19 listopada 2012

Dr Irena Eris Spa Resort przedstawia nektarowy krem do rąk Hawaii

Czy Wam też się tak bardzo nie chce jak mi ? :D Mam takiego lenia, że aż sama się boję :P Chciałabym Wam dzisiaj przedstawić krem do rąk, który dostałam już w sumie dawno temu, a którego używam codziennie i bardzo lubię. Krem pochodzi od firmy Dr Irena Eris, czyli "macierzystej" firmy produkującej kosmetyki jak Lirene, Under Twenty, czy Pharmaceris. Niestety, ale marka Dr Irena Eris są dosć drogie, ponieważ ten krem kosztuje 75 zł za 100 ml.




OPAKOWANIE: trzeba przyznać, że oko cieszy. Po pierwsze kartonik oklejony folią, a w środku biału "dezodorant" ze złotą nakrętką. Jak widzicie pompka jest też całkiem inna, dozuje odpowiednią ilość produktu, nie zacina się.


 KONSYSTENCJA: producent wpadł na niezły pomysł z tym nektarem, ponieważ rzeczywiście konsystencja całkiem dobrze to oddaje. Kosmetyk nie jest jakoś bardzo gęsty, ale też nie spływa.

 ZAPACH: jest śliczny, i tutaj kolejny raz słowo nektar może to oddać. Zapach jest bardzo kwiatowy, wyczuwalny od chwili wydobycia do całkiem długiego czasu po wchłonięciu.

 DZIAŁANIE: jest lekki i szybko się wchłania, a przy tym przyzwoicie nawilża. Nakładam go codziennie na noc a także jak mi się przypomni to kilka razy dziennie. Jest niezwykle wydajny, ponieważ na całe ręce wystarczy dosłownie niewielka kropelka - połowa tego co mam na zdjęciu.

 CENA: na minus - nie pozwoliłabym sobie na krem na 75 zł.

Podsumowując, krem jest świetny, ale niestety niewiele osób pewnie poświęci tyle kasy na tego typu luksus :P

wtorek, 2 października 2012

Higiena intymna z Lirene

WItajcie :) rok akademicki się zaczął a wraz z nim jesień i zimno się zrobiło :( Już nie mogę się doczekać, aż znowu będzie lato.

Dostałam do przetestowania dwa żele do higieny intymnej. Cała seria ma 4 rodzaje:

W moim posiadaniu są:
Lirene Lactima - Odświeżenie
Lirene Lactima Duo – Łagodzenie




OPAKOWANIE: łagodzenie kupujemy dodatkowo w kartoniku (dziwne jest jednak to, że niby 100 ml gratis a opakowanie i tak ma w sumie 300 ml, czyli tyle samo co wersja odświeżenie). W odświeżeniu pudełka nie ma - nie jest to jak dla mnie jakaś rzecz niezbędna. Oba produkty mają pompki.

KONSYSTENCJA: oba są dość gęste, co tworzy je bardzo wydajnymi.

ZAPACH: jest wyczuwalny, choć dość słaby - jak dla mnie tego typu produkty nie muszą wcale pachnieć.

DZIAŁANIE: zacznę od tego, że wydaje mi się, że wersja łagodzenie jest jakby bardziej "profesjonalna", "zaawansowana" i pewnie z tego powodu jest różnica w cenie i wyglądzie. Ja od płynów do higieny intymnej oczekuje jedynie, aby dobrze odświeżyły, dobrze pielęgnowały ten obszar oraz aby nie podrażniały. Oba te produkty spełniają moje oczekiwania. Do tego oba nie zawierają parabenów, barwników i mydła.

CENA: odświeżenie kosztuje 10,90 zl za 300 ml, natomiast łagodzenie 12,90 zł również za 300 ml.

czwartek, 20 września 2012

Krem do twarzy od Lirene

Hej :)

Jeśli szukacie kremu do twarzy to warto przyjrzeć się kremowi matująco-nawilżającemu na dzień z  SPF 5:






O produkcie: "Czy ten krem jest odpowiedni dla mnie?
To właściwy kosmetyk dla Ciebie, jeśli masz skórę mieszaną, z tendencją do świecenia i przetłuszczania się, z widocznymi niedoskonałościami oraz rozszerzonymi porami. Twoja skóra potrzebuje skutecznego kremu, który zapewni idealne zaspokojenie jej wyjątkowych potrzeb – perfekcyjnie zlikwiduje błyszczenie i jednocześnie zapewni optymalne nawilżenie suchych partii twarzy. Krem długotrwale matuje skórę i reguluje nadmierne wydzielanie sebum. W efekcie Twoja twarz wygląda matowo, świeżo i naturalnie.


Dla jakiego wieku?

zalecane dla: od 20-60 lat


Jak działa?
kompleks Skin Matt - łagodzi zaburzenia czynności skóry, reguluje i długotrwale wyrównuje profil wydzielania sebum
kompleks Hydro Corn - intensywnie i głęboko nawilża, na długo utrzymując wodę w naskórku
mikrogąbeczki matujące - pochłaniają nadmiar sebum

Twoja skóra jest nawilżona – aksamitnie gładka, naturalnie matowa i zadbana.


Jak stosować?
Krem stosuj codziennie rano na oczyszczoną skórę twarzy i szyi. Nałóż krem, delikatnie rozprowadź i wmasuj. Krem jest kosmetykiem specjalistycznym i stanowi program pielęgnacyjny jednocześnie z innymi produktami z serii. Delikatna formuła kremu sprawia, że nie pozostawia on na skórze tłustej warstwy. Idealnie nadaje się pod makijaż."


OPAKOWANIE: zafoliowany kartonik gwarantuje, że nikt w kremiku nie grzebał. Kremik jest w plastikowym słoiczku, posiada ochronna folię.

 KONSYSTENCJA: dość gęsty, choć po rozsmarowaniu jest bardzo lekki na twarzy.

 ZAPACH: bardzo przyjemny, delikatny choć wyczuwalny.

 DZIAŁANIE: krem świetnie nadaje się pod podkład, lekko matowi cerę i nie utrzymuje się zbyt długo, nawilżenie jest raczej średnie, choć i tak bardzo podoba mi się to, że krem jest niezwykle lekki na twarzy i przyjemny w używaniu. Oczywiście plusem jest też obecność filtru.

 CENA: 50 ml kosztuje ok. 15 zł, ale pewna nie jestem.






Miałyście jakiś kremik od Lirene? Jak wrażenia?
YoAnka

poniedziałek, 17 września 2012

buyincoins.com

Witajcie,

pod postem na temat pędzli Ecotools serwis buyincoins.com napisał coś na co warto zwrócić uwagę:

Dziewczyny Hi! Przede wszystkim chciałbym podziękować za ten miły blog przeglądarki :)

Jest to okazja, aby uzyskać 5% rabatu przy każdym nowym członkostwa na Buyincoins.com

Złóż swój pierwszy zakup 5% taniej teraz! [Zdjęcie: http://goo.gl/qBEjZ]

Wystarczy napisać "discountnow" jako kodeksu recommender podczas rejestracji w serwisie.

Możesz zapytać na każde pytanie, na [http://www.Facebook.com/discountnow]

Podziel się poglądy, opinie i filmy na naszej stronie, aby uzyskać dodatkowe rabaty :)

Teraz jak i Follow Us! ...

*** English

Hi Girls! First of all, I want to thank for this nice blog review :)

This is an opportunity for you to get 5% discount with every new membership on Buyincoins.com

Make your first purchase 5% cheaper now! [ Photo: http://goo.gl/qBEjZ ]

Simply write "discountnow" as Recommender Code while registering in site.

You can ask your every question on [ http://www.Facebook.com/discountnow ]

Share your views, reviews and videos on our page to get additional discounts :)

Now Like & Follow Us!...


Może niezbyt stylistycznie :P ale te 5% zniżki to zawsze coś. Zwłaszcza, że mają naprawdę szeroką ofertę przeróżnych rzeczy - ja czaję się obecnie na myszkę na USB za całe 3 czy 4 dolary. Jednak przestrzegam Was przed kupowaniem na raz wielu rzeczy ponieważ, dzięki temu, że przesyłka jest oznaczana jako GIFT nie trzeba za nią płacić ale też nie jest wtedy rejestrowana, więc jeśli zaginie nie macie możliwości reklamacji na poczcie.

poniedziałek, 10 września 2012

Haul z Niemiec :)

Witajcie :)

Przez ostatnie dwa tygodnie miałam okazję spędzić trochę czasu w Niemczech i oczywiście nie obyło się bez zakupów. Wstąpiłam do Rossmanna oraz drogerii DM - z zakupów jestem przeszczęśliwa :P

Zacznę od zakupów w DM:
- mydło do rąk malinowe 500 ml - 0,75e
- balsam do rąk malinowy 300 ml - 1,75e
- coś jakby żel i olejek do kąpieli 250 ml - 0,95e
- olejek 250 ml - 1,85e
- żel pod prysznic kiwi 300 ml - 0,65e
- odżywka do włosów 200 ml - 1,95e
- gel do golenia 150 ml - 1,45e
- dezodorant 200 ml - 0,85e
- olejek 100 ml - 2,95e
- krem do stóp 200 ml - 3,45e
- masło do ciała 200 ml - 2,95e
- mineralny róż i tu ceny nie znam
- olejek arganowy 50 ml - 2,95e
- baza pod lakier - 1,75e
- last forever kolor 031 love letter - 1,75e
- color victim kolor 670 elegant - 1,55e
- dwa produkty z loreal - jedno to krem do mycia buzi drugie delikatny peeling, do obu jest dołaczona gumowa szczoteczka myjąca - jeden za 3,75e

Rossmann:
- lakiery taft - 1,25e (wg mnie niezwykle tanio)
- balsamy blistex - 1,25e za sztukę (w PL płaciłam za jeden w aptece 14 zl)
- na wyjazd nie wzięłam żadnego lakieru, dlatego kupiłam sobie coś na miejscu - padło na essence z wyprzedaży, do tego kupiłam sobie zmywacz ten niebieski o zapachu kokosu i papaji (pachniał prześlicznie mimo acetonu w składnie, dlatego dokupiłam jeszcze różowy) cena 0,85e
- szminka Rival de Loop w kolorze 201 - 1,99e
- żel do mycia Florena - 1,45e
- dusch das figowy - pachnie ślicznie i kosztował grosze

W jednym w centrów nastrafiłam na Yankee Candle i skupiłam się na słynne woski :)

Hm... Koniec :) nie jest tego aż tak dużo :P Nie wiem czy wy też tak myślicie ale ja uważam, że w Niemczech kosmetyki są tańsze.