Venusjanki

środa, 13 listopada 2013

Tonik anti acne łagodząco-matujący Under Twenty

Witajcie, posiadam tonik z serii Under Twenty Anti Acne, a że miałam również wersję poprzednią chętnie podzielę się spostrzeżeniami na temat jak ulepszono ten produkt :)

 Jak widać przede wszystkim zmieniono delikatnie szatę graficzną buteleczek, "stary" tonik był oczyszzająco-matujący, a "nowy" łagodząco-matujący. Oba mają na celu zwęzić pory i działać przeciw trądzikowo.
 Na uwagę zasługuje zmiana składu. Nie znam się na tym jakoś specjalnie, ale w "starej" wersji na piątym miejscu jest alkohol, który jak wiadomo może i matuje na chwilę, ale tylko potęguje wydzielanie sebum.
Dozowniki delikatnie się różnią. W "starym" otwór był na płasko i kilka razy mi nieopatrznie pociekło bokami, a w "nowym" otworek jest podniesiony i dzięki temu bardziej precezyjny. Zpapchy jak dla mnie takie same - świeże i delikane.

Co do samego działania - oba dobrze tonizowały i oczyszczały skórę. Niestety żaden nie wyeliminuje nam  pryszczy. Mam wrażenie jednak, że "stary" powodował lekkie ściągnięcie, dlatego bardzo dobrze, że "nową" i poprawioną wersję wprowadzono. Pojemność 200 ml to koszt ok 12 zł. Podsumowując - całkiem dobry produkt :)

wtorek, 5 listopada 2013

Pharmaceris F - fluid matujący z laktoflawiną 01 IVORY

Witajcie :) Już dość dawno zużyłam ten produkt, a raczej pewną jego część wyrzuciłam niestety. Chodzi o podkład matujący od Pharmaceris w kolorze 01 Ivory:





 Klasyczny pojemniczek z pompką air-less - charakterystyczna rzecz dla firmy Pharmaceris. Produkt wyrównuje dość dobrze koloryt skóry, nie zatyka porów, matuje na jakiś czas (ok. 5 godzin w moim przypadku), ogromny plus za SPF 20. To, że wyrzuciłam trochę produktu wynikało poniekąd z faktu, że mimo, iż 01 to kolor najjaśniejszy to wciąż był dla mnie za ciemny, nawet w lecie, zbyt pomarańczowy i trochę się odznaczał i czułam się w nim dość niekomfortowo stąd też żadko go używałam, aż minęło 6 miesięcy. Nie miałam do końca okazji sprawdzić wysztkich własciwości tego produktu, nikt raczej nie wyjdzie z domu, jeśli wie, że ma odznaczającą się tapetę :P Za 37 zł, no nie bardzo. Wiem, że wiele osób bardzo lubi te podkłady - trzeba samemu spróbować, aby stwierdzić, czy dany podkład jest Waszym ideałem, dlatego ja nadal szukam :)



sobota, 2 listopada 2013

Krem do rąk z masłem shea oraz cytrynowy od LIRENE

Witajcie,
już dawno wykończyłam krem do rąk i już wyrzuciłam opakowanie, ale był na tyle fajny, że warto o nim wspomnieć. Chodzi o cytrynowy krem do rąk zapewniający wygładzenie:
Na początku nie byłam przekonana do tego kremu, bałam się odrzucającego, domestosowego aromatu. Na szczęście było inaczej - zapach był naprawdę przyjemny. Konsystencja dość gęsta, ale lekka, nie jest tłusty a tego w kremach do rąk bardzo nie lubię, szybko się wchłaniał, jednak nawilżenie nie było 100%, nie mam problemu z szorstkimi dłońmi, więc czy rzeczywiście wygładza nie mogę stwierdzić. Koszt to ok. 6 zł za 75 ml.

Drugi krem to Specjalistyczna pielęgnacja dłoni krem dla zniszczonych dłoni RATUNEK z 10% masła Shea:


Ten krem wywarł na mnie równie pozytywne wrażenie. Przede wszystkim ma bardzo ładny i delikatny zapach. Do tego bardziej tręściwy niż cytrynowy, ale nadal nie tłusty. Szybko się wchłania i od razu bardzo fajnie nawilża, na drugim miejscu ma masło shea. Na moje dłonie bardzo dobrze wpływa, ale jeśli ktoś miałby większe problemy to nie wiem czy dałby radę. Niestety jest mniejszy niż tradycyjne kremy, bo ma 50 ml a kosztuje ok. 8 zł. Jednak taka mniejsza tubka jest bardzo fajna do torebki :)