Venusjanki

piątek, 4 listopada 2016

Brązujący balsam do ciała pod prysznic LIRENE

Po kilku użyciach brązującego balsamu do ciała pod prysznic z nowej linii BRONZE COLLECTION, w końcu mogę napisać co o nim sądzę.
Produkt niezmiernie mnie zaciekawił, ponieważ o ile ostatnio coraz więcej firm "wypuszcza" balsamy pod prysznic o tyle brązującego jeszcze nie widziałam. Ciekawa opcja dla osób obawiających się samoopalaczy, albo choćby brązujących kremów, które zazwyczaj zostawiają plamy na ubraniach i również jak samoopalacze niezbyt ładnie pachną. Posiadam wersję do ciemnej karnacji. Aplikacja jest przyjemna, balsam pachnie delikatnie, nie czuć smrodu samoopalacza, także to na plus. Nakładamy, 3 min, spłukujemy i gotowe - łatwizna, bez smug i plam na skórze. Na ubraniach również brak jakichkolwiek śladów. Efekt jest delikatny i stopniowy co również mi się podoba. Nie musimy już nawet stosować balsamu, ponieważ skóra jest nawilżona i miękka. Używałam go na mokrą, jak i osuszoną ręcznikiem skórę, ponieważ na opakowaniu jest raz napisane, aby nakładać na mokrą, a raz na wilgotną, dla mnie te pojęcia nie są synonimami. Po aplikacji na mokro - nieprzyjemnego zapachu brak, efekt słabiutki, ale po kilku aplikacjach widać delitną różnicę. Po nałożeniu na lekko osuszoną ręcznikiem skórę - efekt lepszy, ale po wieczornej aplikacji, i obudzeniu się rano czułam zapach, dość słaby ale jednak - samoopalacza, utrzymywał się on do następnej kąpieli. Mam wrażenie, że ten produkt jest dość niewydajny, nie używałam jeszcze żadnego innego produktu typu "balsam pod prysznic", więc nie wiem czy to normalna cecha, czy moja rozrzutność :p

środa, 2 listopada 2016

Lirene GLAM&MATT

Podkład GLAM&MATT zdobywa różne recenzje, dzisiaj ja podzielę się swoją opinią na temat tego produktu.
Opakowanie podoba mi się bardzo - szklana buteleczka daje poczucie takiego "mini luksusu", bardzo dobrze, że jest pompka, nie przepadam za podkładami, które trzeba sobie wylewać na dłoń. Sam produkt jest dość rzadki, dobrze nakłada się na twarz, ładnie rozprowadza zarówno palcami, jak i pędzlem. Kolory od najjaśniejszego 01 do najciemniejszego 04 są całkiem ładne, ponieważ wybijają się z nich żółte tony. Jeśli chodzi o krycie to oceniłabym je na średnie. Co do głównego zadania produktu - buzia jest rozświetlona i zmatowiona, jednak w ciągu dnia trzeba go kilka razy przypudrować. Używałyście? Jak Wam się sprawdził?

środa, 8 czerwca 2016

Emolientowe serum i balsam LIRENE

Ależ dzisiaj piękny dzień :) Aż się chce wszystko. Toteż i mnie naszła wena na napisanie kilku słów na temat dwóch produktów do ciała, które sprawdziły się u mnie w 100%, a mowa tu o emolientach.


Odżywcze serum SOS - gęsty krem, o przyjemnym zapachu, którego działanie jest widoczne już po paru użyciach. Skóra pomimo znacznego przesuszenia wróciła do normy raz dwa. Bardzo fajny produkt, do zadań specjalnych :)

Balsam lipidowy - równie lubiany przeze mnie produkt, co prawda mniej skoncentrowany, ale jak już serum dostatecznie skórę nawilżyło to tym balsamem dobrą kondycję skóry utrzymałam.

środa, 27 kwietnia 2016

CLEANology z Dr Irena Eris

Hej, przedstawiam Wam idealny produkt do makijażu, który mnie jeszcze nie zawiódł, a używam go od 3 miesięcy. Mowa o Dwufazowy Płyn do Demakijażu DO WRAŻLIWEJ SKÓRY POD OCZAMI I NA POWIEKACH
Płyny dwufazowe mają to do siebie, że po pierwsze trzeba je wstrząsnąć przed użyciem, po drugie mają tłustą konsystencję, po trzecie zazwyczaj lepiej radzą sobie z opornymi produktami. I tak też i ten płyn pozostawia troszkę tłustą skórę, ale za to radzi sobie ze wszystkim. Najbardziej obawiałam się tuszu wodoodpornego, jednak rozpuścił go raz dwa, bez pocierania. Nic mnie nie podrażniło, jak to czasem bywało w przypadku mleczek. 100 ml to koszt 35 zł - cóż, dużo jak na produkt do demakijażu, jednak na pewno skuszę się na niego na pewno :)

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Seria Będę Mamą od Lirene

Witajcie :) Pewnie każda z Was, czy to już posiadająca szkraba, czy też spodziewająca się maluszka zakupiła jakiś produkt do ochrony swojego ciała przed zmianami, które błogosławiony stan niesie. Pragnę Wam przedstawić serię stworzoną specjalnie do tego celu i jsk się ona sprawiła u mnie :)

Ujędrniające serum na biust
Całą serię charakteryzuje mega przyjemny zapach, takie mogłabym mieć perfumy, choć przypuszczam, że u niejednej kobiety mógłby spotęgować mdłości, ponieważ jest dość intensywny. Serum na biust rzeczywiście ładnie nawilża skórę i delikatnie ją ujędrnia, lecz mimo to nie ominęły mnie rozstępy na biuście, może za sprawą tego, iż nieregularnie go używałam, a może po prostu tak mam zapisane w genach i nawet serum za 200 zł nic by nie wskórało :p

Wygładzający balsam antycellulitowy
Cellulit miałam jeszcze przed ciążą, ten balsam nie sprawił, że ów nieprzyjaciel zniknął. Szybko się wchłaniał, skóra po jego użyciu była delikatna i ujędrniona.

Intensywne serum na rozstępy
No niestety, rozstępy się pojawiły. Tak samo jak w przypadku serum na biust używałam z różną częstotliwością, brzuch pozostał gładki, rozstępy pojawiły się na boczkach. Sam produkt ładnie nawilżał skórę i pozostawił ją gładką i miła w dotyku, i oczywiście pachnącą :)

Kremowy płyn do higieny intymnej
Bardzo polubiłam się z tym produktem, a to za sprawą tego, iż w okresie ciąży, gdy strefy intymne są bardziej podatne na infekcje, ja nie miałam żadnych z tym problemów i uważam, ze ten płyn właśnie się do tego przyczynił. Ani razu nie miałam uczucia podrażnienia czy dyskomfortu, odświeżał i dbał o tą strefę. Na pewno do niego wrócę.

środa, 20 kwietnia 2016

EMOtopic - alfabet zdrowej skóry Pharmaceris

Witajcie. Dwa miesiące temu nadarzyła się okazja, aby przetestować nowość z firmy Pharmaceris z serii EMOtopic. Był to idealny moment, ponieważ mój wówczas dwumiesięczny synek miał problemy skórne, a to na brzuszku niewiadomego pochodzenia kaszka, a to jakieś krosty. Przetestowaliśmy EMULSJĘ DO CODZIENNEJ KĄPIELI

WSKAZANIA:

Polecana dla skóry wrażliwej, suchej, szorstkiej, z tendencją do swędzenia, podrażnień oraz rozwoju alergii kontaktowych. Do stosowania również profilaktycznie, dla zdrowej skóry, w celu zapobiegania suchości oraz zminimalizowania ryzyka powstawania, nasilenia i nawrotów objawów atopowego zapalenia skóry. Bez ograniczeń wiekowych. Nie wymaga stosowania dodatkowego środka myjącego.

DZIAŁANIE:

Preparat przeznaczony do codziennych kąpieli emoliencyjnych. W połączeniu z wodą, tworzy delikatną, mleczną, nawilżającą emulsję myjącą. Skutecznie oczyszcza ciało z zanieczyszczeń, nie naruszając płaszcza hydrolipidowego skóry. Bogata formuła emulsji, oparta na unikalnym połączeniu oleju konopnego i oleju canola, wykazuje wysoką skuteczność w pielęgnacji skóry suchej i skłonnej do odczynów alergicznych. Naturalne oleje uzupełniają niedobory lipidów oraz przywracają prawidłową spoistość naskórka. Zapobiegają nadmiernej transepidermalnej utracie wody z naskórka (TEWL), zapewniając długotrwały efekt nawilżenia i natłuszczenia skóry. Emulsja koi i łagodzi podrażnienia, eliminując uczucie dyskomfortu napiętej, suchej i swędzącej skóry. Wzmacnia jej płaszcz hydrolipidowy, zmniejszając podatność na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych oraz ryzyko powstawania podrażnień oraz nasilenia objawów AZS.
HIPOALERGICZNY
SKUTECZNOŚĆ I BEZPIECZEŃSTWO POTWIERDZONE W BADANIACH KLINICZNYCH POD NADZOREM DERMATOLOGÓW DZIECIĘCYCH
Rekomendowany przez Polskie Towarzystwo Pediatryczne.
Występuje o pojemności 200ml i 400ml.
Sposób użycia:
NOWORODKI I NIEMOWLĘTA do 6 m.ż.: do wypełnionej wodą dziecięcej wanienki wlać 1-2 nakrętki emulsji. Temperatura wody powinna wynosić około 37°C. Delikatnie umyć ciało i główkę dziecka. Skórę delikatnie osuszyć ręcznikiem, unikając pocierania. Podczas kąpieli należy zachować ostrożność, ponieważ preparat pozostawia na powierzchni wanienki śliską powłokę.
DZIECI I DOROŚLI: do wypełnionej wodą standardowej wanny wlać 4 nakrętki emulsji. Pozostałe instrukcje jak powyżej.
Bezpieczeństwo:
SKUTECZNOŚĆ I BEZPIECZEŃSTWO POTWIERDZONE W BADANIACH KLINICZNYCH POD NADZOREM DERMATOLOGÓW DZIECIĘCYCH.
  • PRODUKT HIPOALERGICZNY
  • ZAPEWNIA WYSOKI STOPIEŃ TOLERANCJI
  • BEZ WODY
  • BEZ DETERGENTÓW
  • BEZ PARABENÓW
  • BEZ BARWNIKÓW
  • BEZ KONSERWANTÓW
  • BEZ SUBSTANCJI ZAPACHOWYCH
  • BEZ SLS
  • BEZ SLES
  • BEZ MYDŁA
  • BEZ SILIKONÓW
  • BEZ AKRYLANÓW
  • BEZ GLIKOLU PROPYLENOWEGO
Skuteczność:
SKUTECZNOŚĆ I BEZPIECZEŃSTWO POTWIERDZONE W BADANIACH KLINICZNYCH POD NADZOREM DERMATOLOGÓW DZIECIĘCYCH.
  • 100% myje bez wysuszania skóry
  • 93% zmiękcza i wygładza
  • 93% redukuje objawy szorstkości skóry
  • 93% nawilża
Składniki:
  • Olej konopny - bogaty w witaminy (A,D,E), kwasy Omega 3,6,9 oraz NNKT (źródło kwasów: linolowego i linolenowego). Dogłębnie odżywia i regeneruje naskórek. Łagodzi świąd, podrażnienia oraz zaczerwienienia skóry.
  • Olej canola - wykazuje działanie łagodzące podrażnienia oraz posiada naturalne właściwości kojące, porównywalne z medyczną skutecznością produktów leczniczych, utrzymując wysoki stopień tolerancji i bezpieczeństwa, odpowiedni dla dermokosmetyków.
  • Olej sojowy - uzupełnia lipidy w skórze. Natłuszcza i odbudowuje barierę ochronną naskórka. Zawiera NNKT oraz witaminę E wykazującą działanie wygładzające.
Moja opinia:
  • opakowanie: spora butla, której nakrętka jest także miarką, nieprzezroczysta, biała butelka z oznaczeniem serii i niezbędnymi informacjami, dodatkowo kartonik, na którym były już wszystkie dane dotyczące produktu
  • konsystencja: wodnista, przezroczysta ciecz, po wlaniu do kąpieli woda robiła się mleczna
  • działanie: skóra niemowlaka jest bardzo wrażliwa i narażona na działanie wszelkich czynników zewnętrznych, stąd trzeba o nią niezwykle zadbać. Gdy synek w wieku 2 miesięcy dostał wysypki i jakiś krost a lekarz sam nie wiedział co to, zaczęłam szukać na własną rękę kosmetyku, który pomógłby się tego pozbyć. Używaliśmy krochmalu, fioletu gencjany i różnego rodzaju smarowideł, aż w końcu do kąpieli zaczęłam używał po nakrętce emulsji. Minęło trochę czasu zanim wszelkie ślady na ciałku zniknęły, ale zniknęły i więcej się nie pojawiły. Natomiast skóra po każdej kąpieli pozostawała nawilżona bez uczucia tłustej skóry
  • zapach: zapachu brak i uważam to za duży atut, ponieważ dla maleńkiego noska kąpiel powinna być miłym i wyciszającym doświadczeniem a nie bombardowaniem zapachowym
  • cena: uważam, że cena jest dość wysoka - 200 ml to koszt 26,80, 400 ml kosztuje 42,90 - jednak, gdy uzmysłowimy sobie, iż jest to produkt apteczny, bezpieczny, bez niepotrzebnej i niezdrowej chemii to wydaje mi się, iż w razie potrzeby w ów produkt zaopatrzyłabym się ponownie
Polecam!

czwartek, 25 lutego 2016

Beauty Collection LIRENE

Pragnę Wam przedstawić peelingiz serii Beauty Collection. Miałam możliwość przetestować trzy (żurawinowy, kokosowy, mango) z pięciu (jeszcze jest dostępny grejpfrutowy, brzoskwiniowy).

ŻURAWINOWY peeling cukrowy

Dla mnie numer 1! Zaczęłam go używać w zimie i to był bardzo dobry wybór. Zapach bardzo przyjemny dla nosa, otulający i słodki. Po nałożeniu przez chwilę czuć przyjemne ciepełko. Drobinki w tym produkcie są niewielkie, przez co miałam wrażenie, że złuszczanie jest zbyt małe w stosunku do moich oczekiwań, jednak nadrobił pozostawieniem skóry mięciutkiej, nawilżonej i przede wszystkim pachnącej :)
MANGO peeling ujędrniający

Zapach śliczny, owocowy, soczysty. Tak jak poprzednik ma średnio ostre drobinki przez co złuszczenie naskórka wydaje mi się dość słabe. Natomiast mimo to, skóra umyta tym produktem pozostaje pachnąca i miła w dotyku.
KOKOSOWY peeling solny

Ten produkt przypadł mi najmniej do gustu. Spodziewałabym się zapachu słodkiego kokosa, coś na wzór Bounty lub Rafaello, kokosa nie czuję, za to zapach ten spokojnie mógłby być perfumą. Jak dla mnie jest dość ciężki i przywodzi mi na myśl kolorową i deszczową jesień. Na skórze zapach ten utrzymuje się kilka godzin. Drobinki również jak w obu pozostałych są niewielkie. Produkt dobrze nawilża i pozostawia skórę gładziutką i mięciutką.

środa, 24 lutego 2016

Zmysłowe żele pod prysznic - truskawkowo. brzoskwiniowo. różowo

Witam, pragnę Wam napisać co sądzę na temat trzech żeli pod prysznic marki Lirene.
Najbardziej przypadł mi do gustu zapach szampańskiej truskawki, który sprawiał, że miałam wrażenie jakby obok była miseczka prawdziwych truskawek :) Do żelu brzoskwiniowego deseru również nie mam zastrzeżeń, zapach ładny, słodki, nieduszący. Żel różany już trochę mniej mi się podobał, nie należę najwidoczniej do zwolenniczek kwiatowych zapachów. Żele ogólnie bardzo dobrze się spisywały, dobrze oczyszczały ciało, pozostawiając je przyjemne w dotyku i z delikatnym zapachem, który po chwili i tak się ulatniał. Żele warte uwagi :)