Venusjanki

poniedziałek, 21 maja 2012

Nails polishes na wiosnę i lato:)

Wszyscy taki post już robili - pora na mnie :) chciałabym Wam pokazać lakiery, które namiętnie męczę :)

HEAN COLOUR OBSESSION w kolorku 453 - czerwień z malinowym odcieniem
MY SECRET w kolorze 142 raspberry - wyrazisty róż
CLASSICS w kolorze 20 - jak dla mnie koral
SAFARIw kolorze 105 - piękny delikatny, pudrowy róż 

Od zawsze miałam fioła ma punkcie turkusów, z czasem oczywiście przeważyła mięta :P
ESSENCE w kolorze 06 edward - topper z zielonymi kwadracikami i brokatem
GOLDEN ROSE w kolorze 165 - perłowy turkus
JUMPY w kolorze 147 - perłowy niebieski opalizujący na turkus
SIMPLE BEAUTY w kolorze 304 - chyba zieleń :P
DOR w kolorze 24 - ciemniejsza mięta
SAFARI w kolorze 101 - jaśniesza mięta o chłodnym odcieniu
GOLDEN ROSE PARIS w kolorze 225 - mięta o ciepłym odcieniu i z pięknym shimmerkiem

WIBO w kolorze 345 - benzynka
CATRICE ULTiMATE NUDES w kolorze 060 mona lisa is staring back - gdy go kupiłam miał dziwny kolor, niby nude ale jakiś taki żółtawy, zbyt jasny, brzydko wyglądał dlatego dolałam do niego tej czekoladki z golden rose i teraz jest całkiem ładny
BASIC w kolorze 02 neu delhi - kolorek karmelowy, ale miałam taki okres, że był zbyt sraczkowaty dlatego również dolałam do niego trochę golden rose
GOLDEN ROSE w kolorze 112 - piękny kawowy kolorek, dzięki niemu ulepszyłam kilka innych lakierów :P
MISS SELENE w kolorze 236 - piękny kolor brązu ze złotymi drobinkami, dolałam do niego golden rose, bo miał bardzo słabe krycie i nadawał się raczej tylko jako topper

CELIA TROPIC w kolorze12 - nowy nabytek, jeszcze nie malowałam ale kolor w opakowaniu świetny
EVELINE HOLOGRAFIC w kolorze 406 - piękny, srebrny holo, uwielbiam te lakiery, ponieważ piękny wyglądają same jak i na jakimś innym lakierze, szybko wysychają i nie gęstnieją w opakowaniu
MISS SELENE w kolorze 215 - kupiony pod kolor trampek z pepco
JUMPY w kolorze 133 - stary ale nadal modny :P
MISS SPORTY w kolorze 452 - nowy nabytek, piękna brzoskwinia!!!!!
MISS SELENE w kolorze 214 - coś jakby koral, brzoskwinia
GOLDEN ROSE w kolorze 95 - już moja druga buteleczka :P, piękny kolor coś pomiędzy koralem i brzoskwinią

I tyle :)
Buziaki :*

sobota, 19 maja 2012

APEL

Kochane! Mam do Was prośbę. Już wyjaśnim o co chodzi. Kocham zwierzęta, a WY? Słyszałyście może o organizacji HOPE FOR PAWS? Ja ich znalazłam na YT i pooglądałam chyba wszystkie filmiki. Otóż, główną osobą w tej organizacji jest mężczyzna, który generalnie swoją działalność prowadzi z datków. Rzecz się dzieje w Ameryce, jeśli ktoś się do niego zgłosi, że gdzieś się bląka jakieś zwierzę on tam jedzie, łapie (co nieraz trwa), zabiera do weterynarza i znajduje dom. Akcje dokumentuje na filmikach, które niezwykle mnie wzruszają. Uważam, że facet robi naprawdę wielką rzecz, zresztą same spójrzcie:
Czy WY też zakochałyście się w Monty z pierwszego filmiku - 8:15!!!!!

Gość ratuje zwierzęta dzięki darom od ludzi, a jeśli dzisiaj zagłosujemy może wygrać samochód do ratowania zwierzaków!

Wystarczy, że wejdziecie tutaj https://apps.facebook.com/carsforgood/ i zagłosujecie na HOPE FOR PAWS!


WIBO Growing Lashes

Witajcie w tą jakże pogodną sobotę :) Już wiele dziewczyn pisało na temat maskary WIBO Growing Lashes, ale ja muszę dorzucić swojego "grosza" do tego :P Mówię o maskarze w zielonym opakowaniu:
Jak widzicie z naklejki wszyściutko się starło - szczerze mówiąc nawet nie znam daty ważności ani ile miesięcy po otwarciu, choć wydaje mi się, że 6. Co mi się podoba w maskarze to to, że zamykając ją robi charakterystyczne KLIK. Fajnie pokrywa rzęsy tuszem, choć trzeba uważać żeby nie przesadzić z ilością i za bardzo nie posklejać sobie rzęs. Ja na dodatek bardzo często przy malowaniu mam całe powieki w maskarze i nie wiem czy to ja się nią nie umiem malować czy co :P Ostatnio nie maluje się cieniami więc nie ma problemu w zmazaniu maskary, ale gdy już mam cień to staram się nią posługiwać bardzo ostrożnie, a zazwyczaj jeszcze poprawiam rzęsy kolosalem z Maybelline, ponieważ ta maskara z WIBO ma tendencję do osypywania się z czasem.


Nie wiem czemu, ale mam całe upaprane opakowanie :P Najważniejsze - czyli sama szczoteczka jest naprawde inna niż wszystkie i muszę przyznać, że jak za tusz za niecałe 10 zł to naprawdę tworzy fajny efekt :D Na pewno kupię ją jeszcze raz, choć powiem Wam jeszcze, że trochę przeraża mnie to, że te maskary z WIBO w swojej sklepowej szafie są wiecznie podświetlane, a co za tym idzie cały dzień się nagrzewają, co znacznie skraca ich zdatność do użycia.

Miałyście tą maskarę? Jakie wrażenia?

Pozdrawiam
YoAnka