Venusjanki

sobota, 19 maja 2012

WIBO Growing Lashes

Witajcie w tą jakże pogodną sobotę :) Już wiele dziewczyn pisało na temat maskary WIBO Growing Lashes, ale ja muszę dorzucić swojego "grosza" do tego :P Mówię o maskarze w zielonym opakowaniu:
Jak widzicie z naklejki wszyściutko się starło - szczerze mówiąc nawet nie znam daty ważności ani ile miesięcy po otwarciu, choć wydaje mi się, że 6. Co mi się podoba w maskarze to to, że zamykając ją robi charakterystyczne KLIK. Fajnie pokrywa rzęsy tuszem, choć trzeba uważać żeby nie przesadzić z ilością i za bardzo nie posklejać sobie rzęs. Ja na dodatek bardzo często przy malowaniu mam całe powieki w maskarze i nie wiem czy to ja się nią nie umiem malować czy co :P Ostatnio nie maluje się cieniami więc nie ma problemu w zmazaniu maskary, ale gdy już mam cień to staram się nią posługiwać bardzo ostrożnie, a zazwyczaj jeszcze poprawiam rzęsy kolosalem z Maybelline, ponieważ ta maskara z WIBO ma tendencję do osypywania się z czasem.


Nie wiem czemu, ale mam całe upaprane opakowanie :P Najważniejsze - czyli sama szczoteczka jest naprawde inna niż wszystkie i muszę przyznać, że jak za tusz za niecałe 10 zł to naprawdę tworzy fajny efekt :D Na pewno kupię ją jeszcze raz, choć powiem Wam jeszcze, że trochę przeraża mnie to, że te maskary z WIBO w swojej sklepowej szafie są wiecznie podświetlane, a co za tym idzie cały dzień się nagrzewają, co znacznie skraca ich zdatność do użycia.

Miałyście tą maskarę? Jakie wrażenia?

Pozdrawiam
YoAnka



7 komentarzy:

  1. Mam ten tusz i uważam, że jest bardzo dobry.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie nia mam maskray tej ale lanuje zakuić dobra jest z essens taka różowa

    OdpowiedzUsuń
  3. dużo o niej słyszałam ale więcej negatywnych opinii i chyba jednak nie zaryzykuję;,






    i jeżeli mogę to chciałabym zaprosić na moje pierwsze rozdanie:))
    http://easystylee.blogspot.com/2012/05/rozdanie-otwarte.html

    OdpowiedzUsuń
  4. To świetnie, że ten blenderek się też sprawdza :) Może też go zamówię jak mi już szmatka muślinowa się zużyje i wtedy porównam go do oryginału :) Tego tuszu nigdy nie miałam, troszkę nie przepadam za takimi szczoteczkami bo bardzo długo mi schodzi zrobienie fajnego efektu na rzęsach :( Lubię takie duże szczotki, zwykłe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie mam szczególnych upodobań jeżeli chodzi o maskary. Dla mnie ważne jest to, żeby się nie kruszyły. Te z wibo są idealne. Mam niebiesko-żółtą i różową. Trzymają się cały dzień :) I ta cena jest rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń