Venusjanki

czwartek, 14 lipca 2011

Recenzja: Joanna - Peeling myjący

Ale już późno... Spać mi się chce, ale jeszcze chwilkę wytrzymam i coś napiszę. Będzie to recenzja peelingu myjącego z Joanny, który prezentuje się tak:


Producent zapewnia wygładzenie i odświeżenie ciała. Drobinki ścierające usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka.

- Opakowanie 1/2 : 100 ml - wszędzie się zmieści, zgrabne, wykonane solidnie, nie ma szans, że otworzy się w kosmetycze i wyleje.

- Konsystencja 2/2 : bardzo dobra - nie jest lejąca, bardziej taka żelowa, gęsta.

- Jak działa? 1/2 : ja go używam codziennie. Po części zgodzę się z tym co zapewnia producent, choć nie ma jakiś właściwości niewiadomo jakich... Z pewnością odświeża, wygładza, ale zapach na skórze długo się nie utrzymuje.

- Zapach 2/2 : mogłabym go wąchać i wąchać. Obecnie mam o zapachu kiwi i jagody, wcześniej miałam grejpfruta oraz żurawinę, a jest jeszcze truskawka, pomarańcza i gruszka. Każdy na pewno coś dla siebie znajdzie :)

- Cena 2/2 : taki peeling to wydatek rzędu zaledwie 3-4 zł za 100 ml.

PLUSY:

- solidne i zgrabne opakowanie
- przyjemny zapach
- wydajny dzięki gęstej konsystencji
- taniutki
- miło się na nie patrzy - każdy zapach ma swój kolor :) ale to tak na marginesie :)
- gruboziarnisty, nie jest zbyt ostry dla skóry
- wygładza, ale efekt utrzymuje się raczej krótko
- dostępność

MINUSY:

- no niestety nie czyni cudów z naszą skórą :)
- mogłby by być sprzedawane większe rozmiary, na pewno kupiłabym z pół litra...

Podsumowując - 8/ 10 - ten peeling to świetne rozwiązanie na wakacyjny wyjazd, niewielki rozmiar i niska cena, a do tego zniewala zapachem :) POLECAM

PS. Mam do Was ogromną prośbę, z boku po prawej stronie umieściłam link do pewnej wyjątkowej strony. Klikając codziennie możemy poprawić losy zwierząt :) To nic nie kosztuje :)

21 komentarzy:

  1. Uwielbiam truskawkowy, pachnie zniewalająco <3

    OdpowiedzUsuń
  2. On wygładza, ale tylko bezpośrednio po użyciu ;). Mimo wszystko bardzo lubię ten produkt, mimo wielkości jest dość wydajny i bardzo tani.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no, ja pomarańcze ostatnio właśnie polubiłam (dziś nawet miałam na powiekach ;)), także teraz pewnie skusiłabym się na Paraguayę, ale wtedy kiedy był na nią taki szał i można ją było dostać w normalnej cenie (<30 zł) byłam zajęta kompletowaniem innych kolorów cieni :) A te kolorowanki mają jakieś konkretne nazwy? Może też gdzieś dorwę :D
    Peelingi z Joanny lubię, parę lat temu namiętnie ich używałam, a potem jakoś odeszły w zapomnienie. Chyba się z nimi przeproszę, bo lato to idealna pora na częstsze złuszczanie :) Zwłaszcza, że dostępne jest teraz mnóstwo wersji zapachowych!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja zawsze mam zamiar je sobie kupic, ale wciaz zauwaze cos innego i odejde od tych polek, po czym zapominam i wychodze z niczym :( a powiedz mi - naprawde sa wg Ciebie wydajne? :) bo spotkalam sie wiele razy z opinia, ze wlasnie jest odwrotnie i ciekawi mnie jak to tak naprawde wyglada ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam te pilingi. Pachną zniewalająco :) obecnie mam pomarańczowy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś miałam peeling z tej serii, zapach miał świetny (bodaj truskawka), ale jakoś nie chce mi się do niego wracać. :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja go kupiła przyjaciółce na urodziny, ale miałam problem, bo nie wiedziałam, który wybrać.
    A na pustamiska.pl klikam codziennie
    i na pajacyk.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie, pomimo jego niskiej ceny to nie jest ulubiony kosmetyk. Po jego użyciu nie widzę żadnej różnicy. Jeżeli mam wybrać na przykład Bielendę w pełno wymiarowym opakowaniu za ok. 14-15 zł , czy ten z Joanny... wybieram Bielendę za działanie i jakość :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zapachy mają śliczne :):)

    Buziiiaki:*

    OdpowiedzUsuń
  10. nie miałam, lubię miec osobno dosc dobry peeling i żel, choć faktycznie na wyjazd jak znalazł:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam u siebie baner Pajacyka:P
    Te peelingi pachną przepięknie i mają świetne opowiadania, nie wspominając o zapachu.
    Pytałaś o ulubioną paletkę więc odpowiadam. Mam 2 paletki z HEAN i jestem z nich bardzo zadowolona. http://wizaz.pl/kosmetyki/foto/21193_250.jpg W moich rączkach znalazły się 204, to ta fioletowa na dole i 201- ta brązowa po lewej:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja także nie mieszkam w wielkim mieście, a wprost przeciwnie- na wsi. Paletek nie kupiłam w żadnej drogerii, tylko w małym kosmetycznym sklepiku. Mam je już dość długo, a kosztowały około 13 złotych za sztukę, co za 6 kolorów dobrej jakości nie wydaje się wygórowaną ceną:)

    OdpowiedzUsuń
  13. opos-w-wannie: Kolorowanki to ogólnie "malowanki wodne", moje są z wydawnictwa Aksjomat, tutaj jest link http://www.aksjomat.com/index.php?s=karta&id=810

    Ja swoją kupiłam za 2,80, tylko szkoda, że dość mało w nich stron bo jest tylko 8 obrazków :(

    OdpowiedzUsuń
  14. ja robię tak, że zalewam kawę 'do jej kawędz'i taką papke mieszam z żelem pod prysznic:D wczoraj taki sobie robiłam i efekty super, tylko sprzątania po tym dużo i ja taki len, ze częściej wybieram gotowe peelingi:o nawte mam zamiar napisac kiedys notke o peelingu kawowym:D
    niektórzy dodają jeszcze sól czy cuier, cukru nie próbowałam, sól podrazniła mi skóre..
    a Ty jak robisz?:)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja soli juz więcej nie dolożę do peelingu, sama kawa super wygładza i ujędrnia:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z firmy helfy.pl 13,00 zł
    ale inne firmy też będą miały. Zawsze można sobie w domu zrobić,

    OdpowiedzUsuń
  17. A na dużo razy wystarcza takie opakowanie?

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam o nim na YT, podobno fajnie działa :) Wypróbuję niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja miałam pomarańczowy peeling i z chęcią po niego sięgałam, gdy myślałam, że zaraz go wykończę, okazało się, że starczył mi na 2 kąpiele. Największy plus to zapach tych kosmetyków-po wyjście z łazienki całe mieszkanie pachniało :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ha. No i kupiłam dzisiaj porzeczkowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię te peelingi, miałam pomarańczowy i czarną porzeczkę; teraz mam truskawkowy. Uwielbiam te słodkie zapachy ! :D

    OdpowiedzUsuń