Po raz drugi dzisiaj Was witam, za chwilę muszę się zbierać, bo mój Luby ma urodziny i wychodzimy to uczcić :)
Mam dla Was recenzję maskary Lash Stiletto z Maybelline. Posiadam ją już z jakieś 3 miesiące i czas się jej pozbyć choć konsystencja jest jeszcze całkiem dobra. Kupiłam ją w Pepco, była w opakowaniu wraz z cieniem do powiek i kosztowała całe 15 zł. Koszt w drogerii to ok. 25 zł.
- Opakowanie 2/2 : kwadrotowe, ale całkiem ładne, czarne, estetyczne. Szczoteczka ma różnie długości włosa dzięki czemu ładnie rozdziela.
- Konsystencja 2/2 : od samego początku konsystencja była w porządku, nie za żadka, nie za gęsta.
- Jak działa? 1,5/2 : wydłuża, ładnie rozdziela (choć jeśli nałożymy drugą warstwę już na suchą warstwę poprzednią to rzęsy będą posklejane). Daje efekt dość subtelny, ale i tak uważam, że rzęsy ładnie podkreśla. Ja mam kolor Very Black i rzeczywiście jest czarno-czarna :P
- Zapach 1/2 : trochę chemiczny, zapach typowy dla maskary.
- Cena 1,5/2 : za 7 ml płacimy ok. 25 zł (w promobji pewnie ze 20) - nie jest to dużo jak za tą jakość.
Podumowując - 8/10 - maskara godna polecenia jednak i tak dalej szukam ideału :) Są lepsze, ale z braku laku można w nią zainwestować te parę gorszy :)
Tak prezentuje się szczoteczka:
PLUSY:
- ładnie rozdziela i wydłuża
- całkiem niska cena
- dostępność
- po 3 miesiącach nadal nadaje się do użytku
MINUSY:
- może posklejać rzęsy przy wielu warstwach
- zapach
Tak prezentuje się dodatek, czyli cień:
Jest w kolorze Starlet Sable (były jeszcze inne), bardzo wygodny w aplikacji, wykręcany, nadaje się jako baza i był za darmo :D
Nie zdradzę mojego ukochanego tuszu :))
OdpowiedzUsuńMaybelline, Colossal Volum' Express wiem że wile osób nie lubi tego tuszu ale ja go po prostu uwielbiam jest świetny. Ale wiadomo że każdy ma inną opinię i inne rzęsy :D
OdpowiedzUsuńFajną szczoteczkę ma ta maskara =]
OdpowiedzUsuńA tam on o tym wie i nawet się już nie obraża =] A krem Baviphat to azjatycki wynalazek, a ja mam od paru miesięcy fazę na azjatyckie specyfiki =]
tak na ebay możesz wpisać popularne marki : Skin Food, Baviphat, Missha czy SKIN 79 albo BB Cream, ale wtedy w większość wyskoczą z wyszukiwarki podkłady. =]
OdpowiedzUsuńmaybelline to raczej dobre kosmetyki, więc nie trzeba się dziwić, że mascara dobrze się spisuje :)
OdpowiedzUsuńnawet fajny ten tusz;D
OdpowiedzUsuńJak na razie jestem zachwycona pilingiem Missha Super Aqua Detox Peeling Gel i BB Creamem (podkładem) Skin Food Aloe, ale jest mnóstwo ciekawych rzeczy, które mnie kuszą =]
OdpowiedzUsuńTen cien mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńJ obecnie mam 3 tusze i muszę je zużyć i nie pokuszę się na kolejny niestety :<
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam inne kosmetyki w rossmanie ) bielendy - awokado) i mam na nie ochotę :)
śietne recenzje :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, bedzie mi miło jak wpadniesz :D
przydatna recenzja . ; D
OdpowiedzUsuńJa osobiście bardzo lubię takie szczoteczki w tuszach do rzęs :) Bardzo fajna recenzja ;*
OdpowiedzUsuńzanim zaczelam uzywac one by one, byl to moj ulubiony tusz z MNY :)
OdpowiedzUsuńFajny tusz i fajny kolor ma ten cień :)
OdpowiedzUsuńNie używam często tuszy, ale bardzo podoba mi się kolor tuszu w twojej notce :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
www.love-arts.blogspot.com
ja kocham ten tusz
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ten zestaw też w Pepco mojej kumpeli na urodziny i jest zachwycona tym tuszem, prezent trafiony w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuńŁadny cień! :D
OdpowiedzUsuńmiałam ten tusz i nie lubiliśmy się:o
OdpowiedzUsuń