Venusjanki

środa, 20 lipca 2011

Recenzja: Beauty Formulas - Treatment Wax Honey

Witam serdecznie :) Kupiłam jakiś czas temu pewien produkt i chciałabym się z Wami podzielić opinią na jego temat. Jest to głęboko odżywiający wosk do włosów.

Producent zapewnia, że intensywnie, głeboko odżywiający wosk sprawie, że w kilka minut Nasze włosy staną się lśniące i piękniejsze. Wosk z naturalnym wyciągiem z miodu w połączeniu z pszczelim pyłkiem bogatym w proteiny, minerały i witaminy, skomponowany został tak, aby poprawić stan Naszych włosów oraz dostarczyć włosom niezbędnych składników odżywczych. Leczniczy wosk używany regularnie sprawi, że Twoje włosy będą mocniejsze i zdrowsze, nadaje włosom puszystości i świetlisty naturalny połysk.

- Opakowanie 1/2 : najzwyklejsze, pojemność 150 ml, jednak jak już sam producent zaznacza takie opakowanie wystarczy na 3 - 4 zastosowania.

- Konsystencja 1,5/2 : gęsta, troszkę dziwna w dotyku, pozostawia na skórze taki jakby film, ale z łatwością można go zmyć.

- Jak działa? 2/2 : uważam, że po jego zastosowaniu moje włosy są takie lekkie, puszyste, lśniące i odżywione! Wydaje mi się, że znacznie poprawia stan włosów, włosy są mocniejsze i przyjemne w dotyku.

- Zapach 1/2 : czy ja wiem, chyba miodu nie czuję za bardzo... Nie jest to zapach ani jakoś wybitnie piękny ani brzydki - da się wytrzymać.

- Cena 2/2 : 150 ml to koszt ok. 10 zł.

Jak widzicie dość kłopotliwe jest zastosowanie... Potrzebujemy wilgotnego ciepłego ręcznika, aby wosk dobrze zadziałał.

Podsumowując 7,5/10 - nie jest to niezbędny produkt w naszych zbiorach ale jeśli któraś boryka się z bardzo zniszczonymi włosami to taka kuracja z pewnością pomoże.

PLUSY:

- DZIAŁANIE!
- cena
- dzięki temu, że konsystencja jest gęsta nie spływa z głowy

MINUSY:

- niewydajny
- zapach
- wg mnie ręcznik to dość kłopotliwe rozwiązanie

Co o tym myślicie?

22 komentarze:

  1. Muszę się rozejrzeć za tym specyfikiem =]

    A Plotkarę oglądam tu http://www.serialeonline.pl/

    oglądasz jeden odcinek, wyłączasz Internet, włączasz oglądasz drugi odcinek itd. =] Taki jest sposób na te limity =]

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie próbowałam..nawet nie widziałam w żadnym sklepie ;)
    Jeżeli chodzi o kosmetyki do włosów...interesują mnie takie, które poprawią ich stan, ale żeby się od nich nie "uzależniały", bo często jest tak, że coś się stosuje-włosy są lepsze, przestaje się to stosować i jest gorzej niż wcześniej.

    kosmetyki-essal.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie musisz =] Ja w zeszłym roku chyba 3 sezony Plotkary w miesiąc obejrzałam dzięki temu trickowi =]

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jak widzisz, też ją uwielbiam :)

    Hm, może się skuszę na ten wosk ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba bym sie bała, że przetłuści moje włosy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje niestety też, stąd moje obawy.
    Bardzo dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o to jest jedna z moich ulubionych masek, choć jej użytkowanie jest dość kłopotliwe. Dziękuję za życzenie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. dodaje do ulubionych, ciekawy blog

    OdpowiedzUsuń
  9. ja już nic do włosów oprócz szamponu nie kupuję, bo mam strasznie tłuste

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki za zaproszenie :) Fajny blog dodajędo obserwowanych :**

    OdpowiedzUsuń
  11. podoba mi się twój blog!

    obserwuję i liczę na to samo! : )

    OdpowiedzUsuń
  12. moze sie skusze ale nie jestem jakoś na ten produkt "napalona" . xD

    OdpowiedzUsuń
  13. Szczerze powiedziawszy, ciężko jest mi się zdecydować.. Niby najbardziej lubię Jenny, ale jej już nie ma, a wydaje mi się, że moja sympatia wzięła się stąd, że uwielbiam Taylor Momsen i The Pretty Reckless czyli zespół w którym jest wokalistką. Nie licząc jej, to chyba Blair, ale też nie tak na 100%, wszyscy są tam wspaniali haha :D

    OdpowiedzUsuń
  14. kuszący, a obciąża lekko włosy?:d bo ja lubie jak maska porządnie wygładza nie dodając objętosci;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Być może to jest to czego szukam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja osobiście uwielbiam Biowaxy! :)

    No wg mnie też ten kolor jest najładniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Co do eyelinerów - pochodzą z limitowanki Sun Club Bondi Beach, dostępnej w Douglasach. W niektórych rejonach Polski już się pojawiła, w innych nie, ale rozchodzi się ekspresowo...

    OdpowiedzUsuń
  18. nom , co do tego ręcznika to masz rację . :)
    ale jak bd miała mega zniszczone włosy to zakupie to. :* może pomoże ! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ahaa :D Ja jestem na bieżąco czyt czekam na nowy sezon ;)
    Na początku myślałam, że S jest bardzo stała w uczuciach, a potem się okazało wręcz odwrotnie i się na nią troszkę wkurzyłam, choć ogółem ją lubię ^^ Noo, zdecydowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ooo wypróbuję!!:D
    moje wlosy czekaja na pomoc:)

    OdpowiedzUsuń
  21. szkoda właśnie, że ten ręcznik jest konieczny. za dużo roboty jak dla mnie..
    fajna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń