Venusjanki

sobota, 30 lipca 2011

Recenzja: Maybelline - Lash Stiletto

Po raz drugi dzisiaj Was witam, za chwilę muszę się zbierać, bo mój Luby ma urodziny i wychodzimy to uczcić :)
Mam dla Was recenzję maskary Lash Stiletto z Maybelline. Posiadam ją już z jakieś 3 miesiące i czas się jej pozbyć choć konsystencja jest jeszcze całkiem dobra. Kupiłam ją w Pepco, była w opakowaniu wraz z cieniem do powiek i kosztowała całe 15 zł. Koszt w drogerii to ok. 25 zł.

- Opakowanie 2/2 : kwadrotowe, ale całkiem ładne, czarne, estetyczne. Szczoteczka ma różnie długości włosa dzięki czemu ładnie rozdziela.

- Konsystencja 2/2 : od samego początku konsystencja była w porządku, nie za żadka, nie za gęsta.

- Jak działa? 1,5/2 : wydłuża, ładnie rozdziela (choć jeśli nałożymy drugą warstwę już na suchą warstwę poprzednią to rzęsy będą posklejane). Daje efekt dość subtelny, ale i tak uważam, że rzęsy ładnie podkreśla. Ja mam kolor Very Black i rzeczywiście jest czarno-czarna :P

 - Zapach 1/2 : trochę chemiczny, zapach typowy dla maskary.

 - Cena 1,5/2 : za 7 ml płacimy ok. 25 zł (w promobji pewnie ze 20) - nie jest to dużo jak za tą jakość.

 Podumowując - 8/10 - maskara godna polecenia jednak i tak dalej szukam ideału :) Są lepsze, ale z braku laku można w nią zainwestować te parę gorszy :)

Tak prezentuje się szczoteczka:

PLUSY:
- ładnie rozdziela i wydłuża
- całkiem niska cena
- dostępność
- po 3 miesiącach nadal nadaje się do użytku

MINUSY:
- może posklejać rzęsy przy wielu warstwach
- zapach

Tak prezentuje się dodatek, czyli cień:

 Jest w kolorze Starlet Sable (były jeszcze inne), bardzo wygodny w aplikacji, wykręcany, nadaje się jako baza i był za darmo :D

19 komentarzy:

  1. Nie zdradzę mojego ukochanego tuszu :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Maybelline, Colossal Volum' Express wiem że wile osób nie lubi tego tuszu ale ja go po prostu uwielbiam jest świetny. Ale wiadomo że każdy ma inną opinię i inne rzęsy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajną szczoteczkę ma ta maskara =]

    A tam on o tym wie i nawet się już nie obraża =] A krem Baviphat to azjatycki wynalazek, a ja mam od paru miesięcy fazę na azjatyckie specyfiki =]

    OdpowiedzUsuń
  4. tak na ebay możesz wpisać popularne marki : Skin Food, Baviphat, Missha czy SKIN 79 albo BB Cream, ale wtedy w większość wyskoczą z wyszukiwarki podkłady. =]

    OdpowiedzUsuń
  5. maybelline to raczej dobre kosmetyki, więc nie trzeba się dziwić, że mascara dobrze się spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na razie jestem zachwycona pilingiem Missha Super Aqua Detox Peeling Gel i BB Creamem (podkładem) Skin Food Aloe, ale jest mnóstwo ciekawych rzeczy, które mnie kuszą =]

    OdpowiedzUsuń
  7. J obecnie mam 3 tusze i muszę je zużyć i nie pokuszę się na kolejny niestety :<

    Właśnie widziałam inne kosmetyki w rossmanie ) bielendy - awokado) i mam na nie ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. śietne recenzje :D
    zapraszam do mnie, bedzie mi miło jak wpadniesz :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja osobiście bardzo lubię takie szczoteczki w tuszach do rzęs :) Bardzo fajna recenzja ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. zanim zaczelam uzywac one by one, byl to moj ulubiony tusz z MNY :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny tusz i fajny kolor ma ten cień :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie używam często tuszy, ale bardzo podoba mi się kolor tuszu w twojej notce :D

    Pozdrawiam :*

    www.love-arts.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja kupiłam ten zestaw też w Pepco mojej kumpeli na urodziny i jest zachwycona tym tuszem, prezent trafiony w dziesiątkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. miałam ten tusz i nie lubiliśmy się:o

    OdpowiedzUsuń